wtorek, 6 marca 2012

Rozdział 2.

Jego wzrost mnie zmylił. Na początku myślałam, że to Zayn za mną przyszedł. Obok mnie siedział jednak chłopak, do którego tak bardzo się zniechęciłam.
- Niall? A co ty tu robisz? - zapytałam zaskoczona. Trochę bolała mnie głowa i chciałam pobyć sama.
- Zobaczyłem, że nie ma cię z Zayn'em, Claudią, w krzakach też cię nie było, więc zgadłem, że jesteś tu - uśmiechnął się zadziornie - a poza tym, to chciałem cię przeprosić.
- Aha..
- Ja nie jestem taki wredny jak się wydaje - dodał - jestem tylko wrażliwym Irlandczykiem.
Uśmiechnęłam się pod nosem. Przypomniały mi się słowa Zayn'a.
- A więc jesteś z Irlandii, ciekawe - poruszyłam brwiami.
- Jaka ty mądra! Masz w sobie coś z Irlandczyka?
- Jestem dzieckiem Londynu! Nie mam- podkurczyłam nogi pod brodę i przykryłam się kocem.
- A chcesz mieć? - zażartował i rzucił się na mnie jak porypany.
- Haha, ty świnio!
Zaczęliśmy się razem głośno śmiać i zaraz doszło do "zapasów". Dzięki temu znaleźli mnie Lu z Oscarem. Zajebisty moment sobie wybrali, nie ma co. Kocham jak mi tak wszystko niszczą. Dziwnie, ale dopiero pierwszy raz zobaczyłam ich tego wieczoru. Co się stało, że się mną zainteresowali. Pewnie pili gdzieś po kątach, co było widać kiedy weszli do pokoju podtrzymując się ściany.
- Oh, przepraszam, że przeszkodziłem. Którego to już dzisiaj zaliczasz?- zapytał wrednie Lucas.
Odepchnęłam Niall'a od siebie i przeprosiłam. Nie wiedział o co im chodzi.
- Później ci wyjaśnię, a teraz proszę, wyjdź - szepnęłam mu.
Spokojnie wyminął pijaków i jeszcze raz spojrzał na mnie pytająco. Spuściłam smutno wzrok na podłogę i czekałam kiedy pójdzie. Kiedy jego kroki się ściszyły zaczęłam:
- Kurwa! Co ci odbiło! - zwróciłam się do Lu.
- A co, pewnie zależało ci na nim, tak samo jak na każdym innym - zachichotał z ironią.
Pokręciłam z niedowierzaniem głową. Co za debil, jak przyjaciel mógł mi tak pocisnąć. Próbowałam powstrzymać złość, ale kiedy klepnął mnie w pośladki dałam mu z całej siły w twarz. Oscarowi też, chociaż nic praktycznie nie powiedział. Zrobili głupie miny. Popchnęłam ich, żeby zeszli mi z drogi i energicznie otworzyłam drzwi.
- Wypierdalać! - krzyknęłam.
Wyszli powoli z pokoju, potykając się o swoje własne nogi i wrócili do zabawy. Ich nastrój był cały czas taki sam, mój już niestety nie. Zrypali go całkowicie. Czy ja już mówiłam, że uwielbiam, gdy tak mi się wszystko wali?
Postanowiłam, że pójdę wytłumaczyć wszystko Niall'owi. Zeszłam po schodach i wyszłam na podwórko. Żeby przypadkiem Zayn mnie na zauważył, albo znów tamci debile założyłam kaptur od bluzy, którą dał mi wcześniej i zaczęłam szukać blondyna. Parę razy pomyliłam go z jakimiś facetami, ale wreszcie zauważyłam go stojącego przy stoliku z jedzeniem. Podjadał sobie chipsy.  Szturchnęłam go od tyłu i ściągnęłam kaptur. Uśmiechnął się lekko gdy mnie zobaczył i od razu zaciągnął na tą stronę ogniska, gdzie nikt nie siedział.
- No to tłumacz się grzesznico - puścił do mnie oko.
- Nie wiem jak ci to powiedzieć..
- Powiedz mi najpierw co to byli za kolesie - przerwał mi.
- Moi najlepsi kumple..
Zrobiło mi się głupio, nie chciałam utrzymywać z nim kontaktu wzrokowego.
- To fajne masz towarzystwo - odetchnął.
Znów to dziwne uczucie.
- Nie ciągnijmy tej rozmowy - poprosiłam.
- No dobra, ale powiedz mi jedno - o co chodziło z tym "który to już dzisiaj" czy coś?
Bałam się mu odpowiedzieć. Próbowałam wymyślić jakieś wiarygodne kłamstwo ale się nie udało. Spojrzałam mu głęboko w oczy i go pocałowałam. Chciałam zrobić to szybko i bez jakichkolwiek uczuć, żeby tylko uniknąć odpowiedzi, ale on złapał mnie w pasie, przyciągnął do siebie i zdjął ze mnie bluzę. Jakbyśmy nie wiem co mieli tam zaraz przy wszystkich zrobić. Ale podobało mi się. Po chwili już siedział na mnie okrakiem. Całował chyba najdelikatniej jak mógł. Nasze usta stanowiły jedność. Wplotłam swoje palce w jego włosy, a on rękoma powoli i bez pośpiechu błądził po moim ciele, jakby chciał znaleźć granicę dotykalności. Mogłabym tak całą wieczność. To takie romantyczne, że osoby, które ledwo co się poznały i nawet się nie lubiły teraz okazują sobie tyle czułości.
Kiedy tak tkwiliśmy ktoś nam przerwał. Znowu, ironia losu. Poczułam jak Niall ze mnie spada. Co za ślepota wpadła na nas w takiej chwili. Podnieśliśmy głowy i zobaczyliśmy otrzepującego się brązowookiego. Był chyba tak samo zaskoczony jak my. Wpadł na nas przypadkiem. Szybko wygramoliłam się z objęć Irlandczyka i stanęłam na równe nogi.
- Patrz jak idziesz - wymamrotałam i pomogłam wstać Niall'owi.
Wszyscy wymieniliśmy się spojrzeniami.
- Nialler, twoja dziewczyna cię szuka.. - poinformował go Zayn - i Victoria, mogłabyś oddać mi moją bluzę?
Oboje z Niall'em chcieliśmy otrzymać od siebie wyjaśnień. Niezręczna sytuacja.
______________________________________________
Mamy 2 rozdział. Było duużo emocji. Wulgaryzmy, złość, miłość iwgl XDD poniosło mnie ;) Jak się podoba? A i teraz nowy rozdział = 7 komów, bo pod tamtym dobrze wam poszło XD ciekawe czy dobijecie.. :D


13 komentarzy:

  1. Z ironią, jeszcze wyprany w PERRW'OLU ! Next to be ! Danke in ROZDZIAŁ :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział :) czekam na kolejny ;) i zapraszam do siebie http://onedirection-anotherworld-story.blogspot.com/
    http://1direction-story.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  3. świetny blog :) kochammm <33 z niecierpilowścią czekam NN ;) dodawaj szybko ! zapraszam do siebie http://jednachwila1d.blogspot.com/ :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Oj kocham to. ♥ świetne! czekam na kolejny!! ♥

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo fajnie. :D czekam na następny rozdział

    OdpowiedzUsuń
  6. Zachwycające wydarzenia!

    OdpowiedzUsuń
  7. suuper :D
    czekam na kolejny rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  8. świetne! chcę kolejny!

    OdpowiedzUsuń
  9. fajny ! czekam na następny

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny !! Mam nadzieję, że jak najszybciej dodasz kolejny ! :D tt: @ToTheCaroline <3

    OdpowiedzUsuń
  11. MARIOLA byłaby z cb dumna ! : > next to be !

    OdpowiedzUsuń
  12. świetnee ! podoba mi się . :D ♥
    liczę że też mnie odwiedzisz :)
    imagine-about-1d.blogspot.com <--- to nie imaginy , chociaż też :) narazie mam 1 rozdział :)

    OdpowiedzUsuń
  13. hahaha, genialne. :-)

    OdpowiedzUsuń